Bób to mało doceniana roślina strączkowa, którą jeśli kupujemy to najczęściej w sezonie. Oprócz postaci świeżych nasion dostępny jest również konserwowany i mrożony podobnie jak groszek czy fasola. Mało kto wie, że można go jeść na surowo prosto ze strąków jeśli jest jeszcze młody, a naprawdę warto ponieważ wtedy zawiera najwięcej dobroczynnych składników, które podczas gotowania czy konserwowania w puszkach tracą naprawdę sporo właściwości dlatego ważne jest by gotować go jak najkrócej, tylko tyle ile potrzeba.
Zawartość wybranych witamin i składników mineralnych na podstawie norm IŻŻ |
Można zauważyć że 100 g bobu pokrywa całodzienne zapotrzebowanie na kwas foliowy zarówno dla kobiet i mężczyzn jednak jedynie gdy jest surowy i należy wspomnieć, że dla kobiet w ciąży zapotrzebowanie to jest większe (pomyliłam jednostki powinny być mikrogamy nie miligramy).
Podobnie jest z pozostałymi składnikami, których znaczne straty są w przypadku gotowania, a największe dla konserw w puszkach.
Bób nie jest zalecany dla osób, które miewają problemy z układem pokarmowym ponieważ jak to strączkowe znany jest z wywoływania wzdęć jednak te efekty doskonale łagodzą np. dodatek kminku
Bób jest również źródłem L-dopy przetwarzanej w naszym organizmie w dopaminę, która wspomaga układ nerwowy dlatego istnieją leki produkowane na bazie bobu da osób z chorobą Parkinsona.
Inna sposób na bób niż tradycyjny z masłem znajdziecie tutaj